Z pracami remontowo-budowlanymi bywa często tak, że lubią się przedłużać choć planujemy je dość skrupulatnie. Często zdarza się tak, że chcielibyśmy zamknąć dom w stanie surowym na zimę i wstawić okna i drzwi. Ale co zrobić, gdy zima nas już zastała, mrozy zaczynają coraz bardziej doskwierać a ekipa remontowa czeka na Twoje polecenie: wprawić czy nie wprawić okna?
Wielu z nas zastanawiało się podczas budowy, czy można jeszcze cokolwiek zdziałać przy budowie domu nawet w temperaturach ujemnych.
Oczywiście nie polecamy tynkowania, malowania i innych prac, w których produkty zawierają wodę.
Nieco inaczej jest natomiast z montażem okien. Oczywiście najlepiej wprawianie okien zostawić sobie na cieplejsze dni (okna drewniane nie lubią wilgoci a tym bardziej mrozu). Jednakże okazuje się, że montaż okien PCV można przeprowadzić jeśli temperatura w ciągu dnia nie przekracza -5 a w nocy – 10 stopni Celsjusza. Brzmi to rzeczywiście trochę jak science-fiction ale jest możliwe dzięki specjalnym zimowym pianom montażowym. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, iż niskie temperatury wydłużają czas obróbki utwardzonej pianki, która na mrozie najzwyczajniej w świecie dłużej schnie.
Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, iż PCW na dużym mrozie staje się kruche i może skutkować pęknięciami profilu w czasie transportu, wyładunku lub co gorsze w trakcie montażu.
Wszystko jest możliwe, gdy tylko chcesz – nawet montaż okna na mrozie. Weź jednak pod uwagę ryzyko, które może kosztować Cię uszkodzenie na mrozie okna PCV.